aaa4 |
Wysłany: Pią 10:29, 06 Paź 2017 Temat postu: |
|
-Albo wyjda, albo zaczna nas szukac.
Nie wiem. Ani slowa, dopoki nie upewnie sie, ze poszli...
Urwal nagle.
Laura uslyszala odglos stlumionych krokow i glosy.
manicure ursynow zobaczyla cienie przesuwajace sie w smudze swiatla spod drzwi.
Serce zamarlo jej w piersi, gdy but zaszural o drewno.
Bernard Nelson nawet nie drgnal.
W koncu, gdy wydawalo sie, ze minela cala wiecznosc, kroki zaczely cichnac w innej czesci domu.
Zapadla pietnastominutowa cisza.
Swiatlo na korytarzu zgaslo.
Minal kolejny kwadrans, a manicure ursynow jeszcze jeden.
Wreszcie Laura nie mogla juz zniesc napiecia. |
|